O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Syndrom woła odczepionego od pługa

Syndrom ów został mi zaprezentowany chyba na 3 roku studiów, kiedyż to okazało się, że po raz pierwszy zaliczyłam całą sesję w pierwszym terminie i... w zasadzie nie wiadomo, co z tym wszystkim począć. Jak dziś pamiętam, że napisałam smsa do szanownej najdroższej M., że jakoś dziwnie tak nic nie "musieć" robić, a rzeczona kochana M. odpisała mi na to,że nic to,bo jak się woła od pługa odczepi, to na początku też czuje się zdezorientowany!:D No i takim wołem znów się dziś poczułam. Pierwszy oficjalnie wakacyjny poniedziałkowy poranek nie był wyjątkowy, gdyż trzeba było wstać do szkoły na ósmą. Tak, tak - kontrola papierków, a jakże! No i oczywiście niechętnie, niechętnie, tu pani ma źle, tu pani skreśli, tu podpisze,tu też skreślić, skreślone? to podpisać, data, hmmm... co by tu jeszcze, to pani stanie jeszcze raz do kolejki i przyjdzie jak przekreśli ;] No comment.
Jak poskreślałam i popodopisywałam co trzeba - była 10:30, jak na pracę, której aktualnie nie mam, to uznałam, że i tak długo tu jestem i poszłam. No właśnie - fajnie, że można iść, tylko gdzie tu iść?! Do domu?I    co ja będę sama w domu robiła od przedpołudnia? Nie chce mi się tych okien myć;/ To ja może zakupy zrobię? No to zrobiłam - poszłam do marketu na E, kupiłam 3 rzeczy, ale nie mieli precelków ani obwarzanków, więc uznałam, że pójdę do marketu na K, też nie mieli precelków ani obwarzanek, ale kupiłam 5 innych rzeczy. No i wróciłam do domu, choć nadal nie wiem, co mam robić. Nie żeby nie było co,ale przecież... mam wakacje, to może jakoś odpocząć?Tylko jak? Ja nie umiem odpoczywać?!!!!!!!!!!!!!
Pewnie wszelkie ciekawe metody odpoczynku przyjdą mi do głowy pod koniec sierpnia. ;]

A póki jeszcze czuję na sobie brzemię odczepionego pługa, to ja może zacznę odpoczynek od wyplewienia swojej pseudo rabatki, bo szlag jasny mnie trafia, jak tam co tydzień wyrastają nowe chaszcze.

1 komentarz:

  1. oj tam, oj tam, tylko żebyś nie przesadziła z tym wynajdywaniem sobie zajęć:P odpoczynek Ci sie nalezy po ciężkiej orce na ugorze edukacji :D

    OdpowiedzUsuń