I już wróciliśmy. Wyprawa szlakiem starych czasów w młodym towarzystwie zaliczona do udanych. Nabiliśmy sporo kilometrów, ale było warto. Pogoda w sam raz.:)
Ech, łezka w oku się trochę kręci, jak się znów spaceruje uliczkami, na których zdarło się niejedną parę butów,hehe. 5 lat, duuuuuuuuuuuuuuużo wspomnień i mnóstwo zmian,mniej lub bardziej udanych. No i naturalnie rzut oka na miejsce mojej doczesnej edukacji, dzięki któremu średnio co pół roku szukam pracy:]
Tak czy siak, było fajnie. Brakło czasu na moje sałatki, ale nogi tak już mi wychodziły z..., że szczerze nie miałam ochoty na doczłapanie się do Pizza H.;) No i dobrze - trzeba sobie zostawić coś na następny raz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz