O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

środa, 26 grudnia 2012

Świąteczna refleksja

Wigilia, która od kilku lat stanowiła solidny topór wojenny, okazała się być w ogóle tego nie warta, a odruch wymiotny na wszelkie świąteczne skojarzenia, jaki pojawił się już na początku grudnia - zupełnie niepotrzebny. Kolacja wigilijna w miejscu nie tym co zwykle nie była bowiem czymś nie do przejścia i niczym, czym warto byłoby się martwić od kilku lat. Była normalną kolacją wigilijną, tylko nie tam, gdzie zawsze.:)
Wniosek pierwszy świąteczny: można i poza domem.:)
A jeśli już o wigilijnym wieczorze mowa, oto jego niekwestionowani bohaterowie:

 

A w zasadzie powinno być tak:



:D:D:D
Podwójne prezenty, jeśli są książkami, naprawdę mnie nie przerażają, więc jAniołek nie ma się czym martwić i mam nadzieję, że drugi podwójnie obdarowany ma podobne poglądy, bo przyczyniłam się osobiście, acz nieświadomie do tego, aby był podwójnie obdarowanym... Rzec by można, że prezenty były więc podwójnie trafnym wyborem.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz