O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Po przejażdżce...

...wyczekiwanym i od dawna zaplanowanym "Moim rowerem". Mój prosty umysł i gust wiejskiej dzieweczki daje znak, że to była całkiem fajna i sympatyczna przejażdżka.:) Wprawdzie "Pan Dziś Nie w Sosie" już przed wyjściem z domu stwierdził, że mu się nie chce iść, bo to jakiś głupi film o facetach na łódce i po powrocie zdaje się nie zmieniać zdania, a wręcz oznajmił, że moglibyśmy wreszcie pójść na coś wesołego! Według mnie to w zasadzie było "coś wesołego" (ostatecznie przecież Żmijewski jakby dogadał się z dwoma pozostałymi, bo to stanowiło główny problem), może nie komedia, ale z pewnością weselsze niż ubiegłotygodniowe "Pokłosie". A i z tezą o facetach na łódce się zgadzam, tylko że wszyscy dryfujemy na takiej łódce, jak bohaterowie filmu. Na łódce zwanej ŻYCIEM!:)
Jakby tak podsumować moje "niezaczęte" nawet na dobre rozważania ;) to 5/6. Ostatecznie zwycięża to lżejsze, bliższe mi (przynajmniej z założenia) podejście do życia i w takim tonie utrzymany jest cały film. Nie brakuje jednak i momentów, które śmiało ( i całkiem poważnie ) można potraktować jako życiowe motto. A scena, w której Maciuś oznajmia, że będzie miał dziecko jest dużo zabawniejsza niż w zapowiedziach TVN.:)
Słowem - głupi film o facetach na łódce był całkiem fajny i niegłupi, także dla zrelaksowania - polecam, przynajmniej tym, którzy nie plują jadem na produkcje typu "Nigdy w życiu" czy  "Ja Wam pokażę" i podobnie jak ja, zakładają, że w naszym świecie rzeczywistym jest już tyle gówna na każdym kroku, że sztuka ma być przede wszystkim metodą na relaks i odpłynięcie w świat idealny.;) W życiu i w pracy aż kipi od ambicji, dlatego w wolnych chwilach stawiam na stuprocentową "nieambicję", niczym Włodek w "Mam rower". No, może prawie tak jak on, wszak bimbrem się nie leczę.;)
A na koniec - uśmiech tygodnia.:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz