Rzec by można "Pyszne, ciociu 2", czyli odwiedziny wspierające zaliczone pozytywnie. A diabeł ostatnio nie wydaje się aż taki straszny, jak jakiś czas temu. Odpukać w niemalowane, naturlich.:) Może dlatego, że sezon na Wigilie wszelkie? Tenże sezon właśnie uważam za otwarty. Tylu to chyba jeszcze w jednym roku nie obchodziłam.:) No ale niech tam. Środa przed filmowym czwartkiem, świątecznym piątkiem, siatkarską sobotą i baaaardzo długim weekendem, czyli best of gonienie króliczka, wyjątkowego króliczka. Lubię to! No chyba, że koniec świata...;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz