Początek międzynarodowej przygody bardzo miły. Travel zapowiada się sympatycznie i oby nie tylko się zapowiadał. Z dwóch najbliższych dni opadł stres i oby nic nieprzewidzianego się nie wydarzyło.
A jak wrócimy,to już będzie gotowość do akcji "Resovia, nasza Resovia" :))) Juuupiii!:)
Nawet jakoś się dogaduję z naszymi zagranicznymi gośćmi, ale mój angielsko - niemiecki miszung jest imponujący!:D Od siedmiu lat żyłam w przekonaniu, że jestem "niemiecka", a w praktyce okazuje się, że chyba jednak english. A najlepiej mieszanka tych dwóch.:D
Trzymajcie kciuki za środę i czwartek.
See you soon.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz