Głupie pytanie! Przecież od czytania nikt jeszcze nie umarł, tym bardziej, że przy dobrej książce zawsze stawiam zdecydowane "lubię to", jeszcze bardziej zwłaszcza, że nadchodzą bezrobotne wakacje, a liczę się i z tym, że po wakacjach też może być bezrobotnie. No i to TOP w Empiku. Chętnie bym przeczytała, chociaż obawiam się, że w tym wypadku może mi zaszkodzić, bo już i tak patrzę bykiem na tą sferę życia, no i już padło pierwsze pytanie z serii "szykuje się coś?" pod adresem małżeństwa mego.:/
Nie, nie szykuje się, po szkolnych doświadczeniach nie szykuje zdecydowanie, po szkolnych wycieczkach jeszcze bardziej zdecydowanie, a po przeczytaniu tej książki to już chyba zdecydowanie aż do granic zdecydowania.
http://www.empik.com/macierzynstwo-non-fiction-relacja-z-przewrotu-domowego-wozniczko-czeczott-joanna,p1048715857,ksiazka-p#review
"Macierzyństwo non - fiction. Relacja z przewrotu domowego."
Jeśli zdecyduję się przeczytać, to napiszę, a raczej się zdecyduję.
I to wcale nie tak, że nie lubię dzieci - bo lubię.:)
Zatem usilna prośba o recenzję, nawet krótką :P owej pozycji;) czytać czy nie czytać (przed ślubem) - oto jest pytanie :P
OdpowiedzUsuńMam wrażenie , ze to pytanie zadałem ja , chyba , że ktoś mnie uprzedził :x Oczywiście nic złego i wiążącego na myśli nie miałem :)
OdpowiedzUsuń~Osobisty "dinozaur" na blogu pyzy , WC
Osobisty dinozaurze - spokojnie,nie Ty:)A nawet i gdyby Ty,to mam duuuuże poczucie humoru;)Ale nie Ty:)
Usuń