O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

piątek, 15 czerwca 2012

"Nic nie robić, nie mieć zmartwień...

chłodne piwko w cieniu pić,
leżeć w trawie, liczyć chmury,
gołym i wesołym być"
:)

Póki co realizują się dwa pierwsze wersy - od 15-ej nic nie robię (czyt. robię, to co lubię,bo piszę wierszyk okolicznościowy i sączę piwko zgodnie z piątkowym planem:)), a goła i wesoła to będę za dwa tygodnie, kiedyż to minie mój ostatni dzień pracy. Wtedy naprawdę pozostanie mi leżeć w trawie i liczyć chmury.:)
No to będę leżeć i liczyć!

Po zaledwie szesnastu tygodniach pracy czuję się zmaltretowana psychicznie. Czy naprawdę tylko ja jestem marudą, której wiecznie coś nie pasuje? Czy naprawdę w każdej kolejnej pracy będzie źle? Czy naprawdę nie da się zarabiać na tym, co się kocha? A może ja po prostu jeszcze nie trafiłam na swoje zawodowe miejsce na ziemi?
Niby wiem, że życie łatwe nie jest, ale czy z drugiej strony nie szkoda czasu na coś, co nas zabija i dobija? Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem trafię lepiej z miejscem pracy. Zawsze jakoś było,to i tym razem musi się udać. W razie, gdyby się nie udało i zabrakło na chleb na szczęście mam spore zapasy tłuszczowe,hehe:D Gorzej z mężem;) Ale w kupie siła - kupy nikt nie ruszy:)

"Konduktorze kosmaty, byle nie do oświaty!!!!!"
:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz