O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

piątek, 1 lutego 2013

Wilk w owczej skórze ;)

A może owca w wilczej skórze? Kto wie... Pewne jest natomiast, że oto i nadszedł ON, TEN bez którego nie wyobrażam sobie życia, a już na pewno nie wyobrażam sobie swojej pracy, jest zdecydowanie jej największym plusem, niestety... :/ Mowa o boskim weekendzie. Ale nie o tym Weekendzie, co uwielbia ją, bo ona tu jest i tańczy dla mnie.;) Chociaż gdyby mógł się pojawiać częściej, to mogłabym dla niego tańczyć, he he.:)
Wracając do sedna wpisu - wreszcie można zrzucić z siebie ciążący na codzień status budżetowego robola i być sobą we własnej skórze, a nie rzucającym gromy pseudo-fantastą nawracania nic-mi-się-nie-chcących i a-mu-si-myckich oraz a-po-co-nam-towskich.
To takie żałosne, kiedy wykształcony człowiek prowadzi bloga tylko po to, żeby w 90% wpisów podzielić się ze światem swą radością z nadchodzącego weekendu... Mogę tylko pogardliwie prychnąć na swoje teorie z pierwszych miesięcy po studiach, kiedy to pisałam w swoich podaniach o pracę, że wybieram tenże zawód, gdyż gwarantuje on możliwość ciągłego rozwoju, a praca z tymi i owymi daje mi ogromną satysfakcję! Oj, daje, daje - w każde piątkowe popołudnie!!!:)))

1 komentarz:

  1. oj kochana, rozumiem Cię doskonale, ta praca wyciska z człowieka ostatnie soki:] odpoczywaj zatem, leniuchuj ile wlezie i nie patrz na zegarki, delektuj się, a co!:*

    OdpowiedzUsuń