O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

poniedziałek, 15 lipca 2013

"Rozsypane wspomnienia" Jolanta Kwiatkowska

Książkę nabyłam chyba w ubiegłe wakacje albo trochę później, w księgarni internetowej, której wersji "real" nie ma w moim mieście, ale jest w mieście Państwa S.;) Kwiatkowska swoje odleżała na półce, trochę pozycji wcisnęło się przed nią bez kolejki. Ale że w końcu nastał czas beztroskiego, błogiego czytania, no to przeczytałam. I kupując, i zaczynając lekturę spodziewałam się chyba tylko normalnego babskiego czytadła. Dwie godziny po zakończeniu mogę powiedzieć, że racji nie miałam i raczej użyłabym tu określenia, że to taka naprawdę zaskakująca "Moda na sukces", z tym że porównanie do tego serialu tylko dlatego, że losy bohaterów gmatwają się niesamowicie. I nawet, jak już się wydaje, że teraz spokojnie zmierzamy do końca, to jeszcze i tak uderza piorun. Oszczędzę szczegółów, ale niektóre były...hmmm... przerażająco - zaskakujące. Np. to, że przed dwunastolatką można skutecznie ukryć fakt, że jest ona w ciąży (tak, ta dwunastolatka!) i nawet ukryć przed nią fakt, że urodziła dziecko! I nie wiem, czy to rozbuchana fikcja, czy też pojmowanie dwunastolatek w latach siedemdziesiątych minionego wieku różniło się od wiedzy dzisiejszych dwunastolatek. Pewnie tak, ale czy to realne, że aż do tego stopnia?
Nie jest to raczej książka, która nastraja optymistycznie, chyba bardziej atmosfera idzie tu w drugą stronę, ale nie powiem też, że jest to książka, przy której się zmęczyłam. A w końcu o to chodzi w wakacjach.;)
Czy polecam? Raczej polecam. Takie 4 na 6. No... 4 +.:)

1 komentarz: