O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

niedziela, 20 maja 2012

Czy mnie już...?

Dlaczego zawsze, kiedy planuję, co napiszę, mam świetne pomysły, a kiedy już siadam do pisania,to nie wiem, od czego zacząć?
To może od sedna sprawy i słowa na sobotę. Zasłyszane w księgarni: "No,chyba mnie jeszcze nie poje..., żeby książki czytać!" Autorstwa młodzieży naszej / mojej kochanej... I naprawdę pomijam już fakt, że akurat kupowałam 3 książki, co by wskazywało na to, że mnie już dosyć poje... .
Soli ziemi naszej - naprawdę staram się Was kochać, ale skoro zamiast z pasją prowadzić lekcję, zaczynam z pasją odliczać dni do wakacji, to chyba nie powinnam z Wami pracować. Szczerze (po)staram się to zmienić.

Wracając do dialogu poranno-sobotnio-księgarniowego, nigdy nie sądziłam, że będę głosiła oklepane teorie z serii "O tempora, o mores", ale skoro "takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie", to coraz częściej naprawdę się boję o los przyszłości tego narodu. Przepraszam, ale się boję.

Poniedziałek przed dłuuugim tygodniem,ble!

3 komentarze:

  1. Dlatego ja postawiłam sobie za cel (oprócz rozmawiania z dzieckiem po angielsku-co zostało przydzielone przyszłemu Tatusiowi; gwoli ścisłości: dziecka jeszcze nie ma:P) czytanie do snu przyszłemu potomkowi. Za wczasu trzeba działać, bo potem... to może być za późno ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Słusznie,bo "Książka - to mistrz, co darmo nauki udziela, kto ją lubi - doradcę ma i przyjaciela,
    który z nim smutki dzieli, pomaga radości, chwilę nudów odpędza, osładza cierpkości." Tak powinno brzmieć 11 przykazanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. na razie jest to niestety tylko przykazanie polonistek, a szkoda..

    OdpowiedzUsuń