Wszystko fajnie, tylko martwi mnie to,że coraz trudniej mi się wyrwać ze świata pracy do świata życia. Chyba za bardzo przejmuję się swoją rolą i za bardzo analizuję swoje poczynania. I w ogóle za dużo myślę o tej swojej pracy. Niebezpieczne jest też to, że już nawet chętnie o niej rozmawiam! Trzeba zatrzymać tę tendencję i obudzić w sobie studenta, jak to powiedziała jedna Kuleżanka, pasjonująca się baletem;)
Racja, święta racja!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz