O mnie

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym, co czujesz, a tym, co wypada zrobić i co pomyślą inni, zawsze wybieraj to, co może sprawić, że będziesz czuł się szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy oprócz Ciebie!" Nie odkładam marzeń. Odkładam na marzenia:)

piątek, 16 maja 2014

Nadzieja :)

Co za tydzień... Następny zapowiada się nie lepiej, żeby nie powiedzieć, że jeszcze gorzej. Cóż poradzić. Jak ktoś niedawno gdzieś to zgrabnie ujął: "Co Cię nie zabije, to Cię wku...". To drugie mam ostatnio nagminnie w miejscu zwanym pracą. Syndrom późnej wiosny i wielkiego wypalenia po kilku miesiącach, z których ostatnie są coraz gorsze. Ale o tym już wspominałam. Na szczęście stwierdzam, że nadzieja jest w narodzie. Świat to nie tylko naburmuszony i rozdarty przypadek przypadkiem zajmujący coś na kształt stanowiska. Świat to na szczęście pani w punkcie ksero, które drukuje na kolorowo, po czym stwierdza, że policzy taniej, bo koloru mało zużyła; świat to sąsiad, który podczas naszej nieobecności zawiesił na klamce torebkę z wielką główką sałaty (przepysznej zresztą, pewnie dlatego, że podarowanej z sercem:)), świat to cztery kartki w formacie A4 na jutrzejsze spełnienie się marzenia:)...  I kilka innych aspektów codzienności, dzięki którym nawet jak już się wkur..., to jakoś z tego wyjdziesz;). Bo kolejne z ważnych jedenastych mówi, że to, co nie mieści się w głowie, należy mieć w czterech literach nad udami. I tego się trzymajmy.;)
I trzymajmy się kciuków za jutro, bo dopóki nie usłyszę Mazurka, to chyba nie uwierzę.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz